Bywało różnie, raz prościej raz trudniej. Trudniej szczególnie wtedy, kiedy trzeba było „bezmyślnie” przepisywać zeszyty kiedy dopadała choroba, a potem trzeba było zaliczać zaległe sprawdziany, kartkówki i równocześnie ogarniać nowy materiał. Taka była końcówka drugiego półrocza – maj – kiedy Justyna walczyła z mononukleozą.
Nauczyciele dawali jej czas na zaliczenia, ale Justyna zaparła się i prawie trzy stracone tygodnie chciała zaliczyć w dwa dni.
http://www.krzyzanowice.pl/site/art/1-aktualnosci/3580-nagrody-dla-wyrozniajacych-sie-uczniow-.html
Dodaj komentarz